środa, 12 października 2011

Narty???? Bleeeee

Usłyszałam, że powinnam pisać bloga o nartach (w kontekście pogody i pory roku oczywiście)! :D Nart nie cierpię, nie lubię, brrrrr
Próbowałam, żeby nie było! Próbowałam i nie spodobało mi się bardziej ze względu na mój lęk przestrzeni i przenikliwe zimno. Obiecałam sobie jednak, że kiedyś przełamię mój lęk przed wysokością i zjadę z góry! ZJADĘ! Ale na rowerze! :D

Byłam kiedyś we wrześniu na Czarnej Górze, sławnym stoku narciarskim, na który siłą chcą zaciągnąć mnie moi rodzice. Nie spotkałam tam bynajmniej narciarzy, ale rowerzystów! Zapaleńców! Wariatów! I wtedy narodziło się moje marzenie o takim zjeździe:





PS. Poza tym rower ma hamulce... a narty nie! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz